Nazwa forum

(Narrator)
Sytuacja bardzo dobrze wykorzystana przez skazańców, gdy woźnica chciał wychłostać orka wszyscy się na niego rzucili i zabrali klucze od łańcuchów i zamknęli w wozie. Jedyne kwestią był fakt, że w którą stronę ścieżki się nie udadzą to skończą w więzieniu.

-Ja idę jak najdalej od zimna, może napadnę na jakąś chałupe i się ogrzeje.

(NARRATOR)
Noc się zbliżała, bohaterowie by się ogrzać usiedli przy ognisku starając się nie patrzeć na towarzyszy. Zdawali sobie sprawę, że jeśli sami gdzieś w najbliższym czasie nie ruszą to żołnierze po nich przyjdą.

Haha ty musisz mieć broń a mi wystarczą mięśnie.

W tym momencie, gdy bohaterowie zaczęli się kłócić w śniegu coś się poruszyło...
(W tym momencie moi drodzy na dzisiaj kończymy zabawę zapraszam do tematu rozmów gdzie się umówimy na odpowiednią jutro godzinę.)

NARRATOR
Bohaterowie bojąc się o własne życie zerknęli, bali się jednak nie słusznie. Okazało się, że to tylko zwykły zając sprawił im psikusa i przegryzał marchewkę.

-no w końcu na coś ork sie przydał...

-Nie wiem jak wy, ale ja mam pożywienie i nie zamierzam się nim dzielić. - Odburknął samolubny bohater.